Szacowany czas czytania: 6 minut
Szefowa Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych dla „DGP”: Pielęgniarki powinny mieć prawo do wystawiania L4
Potrzebne są zmiany w organizacji obowiązków pielęgniarek i położnych, aby mogły one przyjmować pacjentów, zlecać im badania i wypisywać zwolnienia z pracy - powiedziała w wywiadzie dla czwartkowego „Dziennika Gazety Prawnej” prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NRPiP) Mariola Łodzińska.
Łodzińska, która jest także szefową zespołu eksperckiego ds. zaawansowanej praktyki pielęgniarskiej, była pytana przez „DGP”, czy potencjał pielęgniarek jest w Polsce w pełni wykorzystywany.
- Obserwujemy, że ich kompetencje nie są w pełni wykorzystywane, zwłaszcza w podstawowej opiece zdrowotnej czy w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej. Mają szerokie uprawnienia: mogą ordynować leki, badać fizykalnie pacjenta, zlecać niektóre badania diagnostyczne, ale w wielu podmiotach leczniczych tego nie robią. Nie wynika to z tego, że nie chcą korzystać z tych uprawnień, które już mają, tylko z takiej organizacji pracy, która sprawia, że ich wiedza i umiejętności nie są w pełni wykorzystywane - odpowiedziała.
Prezes NRPiP powiedziała też, że pacjent, który przychodzi do lekarza rodzinnego, mógłby w określonych sytuacjach trafić w pierwszej kolejności do pielęgniarki. - Mogłaby ona zbadać go fizykalnie, zlecić badania diagnostyczne, zaordynować leki i wystawić zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy, jeśli tego będzie wymagał jego stan zdrowia - zaznaczyła.
Zwróciła także uwagę, że w Polsce wciąż panuje stereotyp, że osoby pracujące jako pielęgniarki lub położne są „od robienia zastrzyków, podłączania kroplówki czy podawania leków”. - Wielu ludzi nie rozumie, że pielęgniarki i położne to samodzielny zawód medyczny i spora część z nich ma wyższe wykształcenie, specjalizacje i tym samym bardzo wysokie kompetencje - powiedział Łodzińska. (PAP)
nno/ san/