Wspierająca Szkoła

Budujemy wspierające otoczenie dla młodych osób w kryzysie psychicznym. Bądź Wspierającą Szkołą dla swoich uczniów!

O programie

Od chemioterapii na pewno wypadną mi włosy - i inne mity o leczeniu onkologicznym

Wielu osobom słowa “rak”, “nowotwór złośliwy” czy “wizyta u onkologa” kojarzą się z nieuchronnym cierpieniem, strachem i sytuacją bez wyjścia. Prawdą jest, że nowotwory złośliwe są grupą niebezpiecznych chorób, które stanowią drugą co do częstości przyczynę zgonów wśród Polaków - co roku diagnozowanych z nowotworami złośliwymi jest ponad 160 tys. osób, a z ich powodu umiera ok. 100 tys. pacjentów [1]. Niestety, istnieje wiele mitów, które, krążąc wśród Polaków, dodatkowo zwiększają lęk przed zachorowaniem na nowotwór jak i, co gorsza, przez rozpoczęciem leczenia onkologicznego. Rozpowszechnienie takich nieprawdziwych lub tylko częściowo prawdziwych informacji może przyczynić się do odwlekania wizyt z niepokojącymi objawami oraz sprzyjać decyzjom o niepodejmowaniu terapii u osób ze zdiagnozowanym nowotworem. Poniżej znajdziesz najczęstsze mity o leczeniu onkologicznym oraz ich wyjaśnienia oparte na aktualnej wiedzy medycznej. 

Chemioterapia oznacza pobyt w szpitalu

Często przyjmowanie chemioterapii oznacza pobyt w szpitalu - na oddziale dziennym, gdzie spędza się parę godzin lub w trakcie pobytu kilkudniowego, kiedy spędza się jedną lub więcej nocy w oddziale. Choć wiele terapii onkologicznych wciąż dostępnych jest jedynie w ramach leczenia szpitalnego, dysponujemy coraz większymi możliwościami prowadzenia terapii onkologicznych w domu pacjenta. Jest to możliwe dzięki:

  1. Dostępności chemioterapii w postaci tabletek doustnych. Coraz więcej leków cytostatycznych (czyli stosowanych w chemioterapii) dostępnych jest w formie doustnej. Są one przyjmowane przez pacjenta w domu codziennie lub co kilka dni i zawierają dość niskie dawki leku - w przeciwieństwie do standardowej chemioterapii, która podawana jest co kilka tygodni dożylnie w wysokich dawkach. Z tego powodu poza wygodą, chemioterapia doustna często powoduje też mniej działań niepożądanych.
  2. Szerokiemu wykorzystaniu leków celowanych. Są to leki, które działają wybiórczo na odpowiednie białka lub szlaki metabolicznej komórek nowotworowych i często dostępne są w postaci doustnej. 
  3. Wykorzystaniu infuzorów. Służą do podawania chemioterapii dożylnej w warunkach domowych. Niektóre cytostatyki muszą być podawane we wlewach dożylnych trwających nawet do 4 dni, a prowadzenie takiego leczenia w warunkach szpitalnych wiąże się z wielokrotnymi długimi pobytami w szpitalu. Dzięki zastosowaniu infuzorów, które podłączane są do portu naczyniowego pacjenta, może on przyjmować wlew w warunkach domowych. 

Należy zaznaczyć, że sposób i rodzaj leczenia zależą od wielu czynników związanych z m.in. rodzajem i zaawansowaniem nowotworu czy stanem ogólnym pacjenta (więcej na temat różnych metodach leczenia nowotworów dowiesz się z naszego artykułu) [2,3].

Rak boi się noża

Wielu Polaków uważa, że operacja nowotworu powoduje “zezłoszczenie się raka” i przyspieszenie postępu choroby. Jest to bardzo groźny fałszywy przesąd! Leczenie chirurgiczne jest jedną z podstawowych i najskuteczniejszych metod terapii nowotworów i jedynym rodzajem terapii, który umożliwia wyleczenie większości guzów. Może być stosowane jako wyłączne leczenie radykalne lub w ramach leczenia skojarzonego, w połączeniu z innym rodzajem terapii, np. chemio- lub radioterapią. Jeżeli operacja jest zalecana przez lekarza, to niepoddanie się jej lub znaczne opóźnienie leczenia może skutkować progresją choroby - miejscowym rozrostem lub powstaniem odległych przerzutów - co może spowodować, że późniejsze przeprowadzenie operacji może już nie być możliwe z powodu zaawansowania choroby! Z tego powody nie należy zwlekać z diagnozą niepokojących Cię objawów ani z podejmowaniem zalecanego przez lekarza leczenia - wczesne wykrycie nowotworu i rozpoczęcie terapii poprawia jego skuteczność i szanse na wyleczenie [4,5].

Po “chemii” będę wymiotować

Prawdą jest, że wiele cytostatyków może powodować nudności i wymioty, jednak obecnie istnieją skuteczne metody zapobiegania i radzenia sobie z tymi działaniami niepożądanymi. Leki stosowane w chemioterapii można podzielić ze względu na ryzyko wywołania nudności i wymiotów (nazywane potencjałem emetogennym) na 4 grupy

  1. silnie emetogenne (wywołują nudności i wymioty u >90% pacjentów, którzy nie otrzymali leków przeciwwymiotnych)
  2. o średnim potencjale emetogennym (30-90%)
  3. o niskim działaniu emetogennym (10-30%)
  4. o minimalnym działaniu emetogennym (<10%).

Już z powyższego wynika, że nie wszystkie cytostatyki będą powodować uciążliwe nudności i wymioty. Ponadto, ryzyko wystąpienia działań niepożądanych zależy od cech pacjenta - kobiety, osoby młodsze, z chorobą lokomocyjną lub z nudnościami porannymi są bardziej predysponowane. Z kolei pacjenci silnie zmotywowani do leczenia, w dobrym stanie ogólnym oraz osoby spożywające w przeszłości duże ilości alkoholu (>100 g etanolu / dzień) są mniej podatni. 

Dodatkowo, w zależności od potencjału emetogennego leków, dobiera się odpowiednią profilaktykę przeciwwymiotną, którą najczęściej stosuje się w dniu chemioterapii, choć można przedłużyć ją na kilka kolejnych dni po podaniu cytostatyku. Polega ona na podawaniu różnych grup leków, które zapobiegają występowaniu nudności i wymiotów. Dzięki takiemu postępowaniu, objawy niepożądane są opanowane u większości pacjentów przyjmujących chemioterapię [6].

 

Od chemioterapii na pewno wypadną mi włosy

Podobnie jak w przypadku nudności i wymiotów, różne cytostatyki wykazują różne działanie osłabiające włosy i powodujące ich wypadanie. Zależy to również od indywidualnych predyspozycji pacjenta. Szacuje się, że to działanie niepożądane dotyczy ok. 65% pacjentów onkologicznych, rozpoczęcie chemioterapii nie zawsze musi się więc wiązać z utratą włosów. Działanie cytostatyków na włosy (nie tylko na głowie, ale również rzęsy, brwi, owłosienie na kończynach czy łonowe) zaczyna się 2-4 tygodnie po podaniu cytostatyku i zazwyczaj jest odwracalne - włosy zaczynają odrastać 3-6 miesięcy po zakończeniu leczenia, mogą być ciemniejsze i bardziej kręcone niż przed chemioterapią

Obecnie nie ma ogólnie przyjętego sposobu profilaktyki, jednak część pacjentów decyduje się na chłodzenie skóry głowy podczas przyjmowania chemioterapii, co ma obniżać ryzyko wypadania włosów. Jeżeli dojdzie do utraty owłosienia, ważna jest prawidłowa pielęgnacja skóry skalpu - nawilżenie, ochrona przed zimnem oraz światłem słonecznym. Dla chętnych osób możliwe jest zamówienie peruki dobranej pod kątem stylu, materiału i koloru. Peruki dla pacjentów onkologicznych są refundowane przez NFZ [7,8].

Referencje:

  1. Wojciechowska, U. et al. “Nowotwory złośliwe w Polsce w 2018 roku.”, Ministerstwo Zdrowia, Warszawa, 2020.
  2. Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej, Fundacja Tam i z Powrotem, “Leczenie onkologiczne w domu pacjenta. Poradnik dla pacjentów z chorobą nowotworową i ich rodzin.”, PRIMOPRO, Warszawa, 2021. 
  3. https://www.cancer.org/treatment/treatments-and-side-effects/planning-managing/getting-treatment-at-home.html (ostatni dostęp: 29.12.2021)
  4. https://www.essoweb.org/what-is-surgical-oncology/ (ostatni dostęp: 29.12.2021)
  5. https://www.cancerresearchuk.org/about-cancer/cancer-in-general/treatment/surgery/about (ostatni dostęp: 29.12.2021)
  6. Kawecki A, Krzakowski A. Chemotherapy- and radiotherapy-induced nausea and vomiting. Oncol Clin Pract 2018; 14. 
  7. https://www.zwrotnikraka.pl/wlosy-po-chemioterapii/ (ostatni dostęp: 29.12.2021)
  8. https://www.cancerresearchuk.org/about-cancer/cancer-in-general/treatment/cancer-drugs/side-effects/hair-loss-and-thinning (ostatni dostęp: 29.12.2021)